piątek, 7 lutego 2014

Pielęgnacja dłoni i ust zimą.

Cześć dziewczyny !

Zacznijmy od pielęgnacji dłoni.

Przedewszystkim noszenie rękawiczek w zimie to podstawa,jednak niezbyt ciasnych.Nie zapominajmy też o kremach do rąk,u mnie świetnie sprawdzają się te z Neutrogeny.MINIMALNIE raz dziennie(na noc najlepiej) trzeba smarować dłonie kremem,ale to jest minimalnie,wiadomo lepiej w ciągu dnia też używać kremu.Zwracajcie również uwagę na skład kremów do rąk,nasz zimowy krem do rąk powinien zawierać witaminy i filtr UV.Jeśli mamy trochę więcej czasu przygotujmy dla dłoni delikatne kąpiele,dzięki którym ogrzejemy je i zmiękczymy.Rozgrzana skóra dłoni będzie lepiej wchłaniać składniki zawarte w kosmetykach i będzie bardziej poddatna na różne zabiegi np.masaże,peelingi.W przypadku przemarznięcia dłoni nie można ich gwałtownie ogrzewać np.w gorącej wodzie.Może to doprowadzić do wysuszenia skóry lub nawet uszkodzenia tkanek.Należy je powoli ogrzać w ciepłej wodzie(NIE GORĄCEJ),pokryć grubą warstwą kremu i łagodnie masować.



Pielęgnacja ust.

Problem wysuszonych i spierzchniętych ust nasila się zimą,gdy usta narażone są na niskie temperatury i suche powietrze w pomieszczeniach.Bardzo istotny jest wybór dobrej pomadki ochronnej.Warto rozjerzeć się w drogeriach jak i aptekach.Ja,gdy jest już niska temperatura stosuje pomadkę z Neutrogeny i również sprawdza się na wielkie mrozy świetnie.Do pielęgnacji ust równie dobrze sprawdzi się okład z miodu,jeśli jest taki skarmelizowany.Można też dodać do niego cukru i wtedy wykonać peeling ust.Należy pamiętać o stosowaniu pomadek i balsamów jako bazy pod szminki i błyszczyki,które dodatkowo wysuszają usta.Unikajmy również oblizywania warg na mrozie,zagryzania warg i zrywania odstających skórek.Starajmy się pić więcej wody i stosować kompleksy witaminowe,szczególnie te bogate w witaminy z grupy B.Słyszałam również,że bardzo dobry do pielęgnacji ust zimą jest uniwersalny krem Oriflame.
uniwersalny krem Oriflame.

Obserwujcie! :)))





czwartek, 6 lutego 2014

Pielęgnacja włosów w zimie-porady :)

Cześć dziewczyny!
Dzisiaj trochę o włosach w zimie.

  • Do mycia włosów stosuj szampony z serii zimowych.Zawierają one substancje nawilżające,które w zimie są bardzo potrzebne :)
  • Dobieraj odżywki,które zawierają w sobie emolienty,które w zimie są niezbędne dla włosów.
  • Na zniszczone końcówki najlepszy będzie jedwab,który je nawilży.
  • W zimnejsze dni KONIECZNIE ubieraj czapkę.Zimna temperatura na dworze może uszkodzić cebulki włosów i tym samym mogą zacząć wypadać.
  • Staraj się unikać prostownicy i lokówki
  • Gdy musisz wysuszyć włosy to tylko chłodnym powietrzem
  • Staraj się ich nie rozjaśniać zimą.
  • Używaj masek do włosów raz,dwa razy w tygodniu.Staraj się wybierać maski z emolientami,wogóle wszystko z emolientami jest dobre w zimie.Pamiętaj jednak,że maski używane zbyt często lub w nadmiarze mogą obciążyć pasma włosów.
  • Nie bój się silikonów-zimą są niezbędne.
  • Płucz je letnią,a najlepiej chłodną wodą.
  • Trwała ondulacja bardzo osłabia włosy!!! A więc zimą z niej najlepiej zrezygnować.
  • Olejowanie zimą włosów jest równie bardzo ważne.
  • Nawilżamy powietrze! Powietrze w pomieszczeniach zimą jest bardzo suche,dlatego najlepiej zainwestować w nawilżacz powietrza,ale jeśli kogoś poprostu nie stać to również można nawilżyć powietrze w jakimś stopniu poprzez umieszczenie pojemników z wodą na kaloryferze albo umieszczenie na kaloryferze wilgotnego ręcznika.
  • Pamiętamy o diecie! Musimy pamiętać o dostarczaniu odpowiedniej ilości płynów ,najlepiej ciepłych.Zimą musimy pamiętać właśnie o jedzeniu ciepłych potraw i piciu ciepłych napojów.Dodatkowo nasza dieta powinna być wzbogacona w witaminy i minerały,więc warto również pamiętać o jedzeniu owoców i warzyw.
  • Nigdy,przenigdy nie wychodźcie w niedosuszonych włosach na dwór!!Gdy we włosie zostanie chociaż trochę wody,na mrozie ona zamarznie!
Tyle na dzisiaj,do następnej,zapraszam do obserwacji :*

wtorek, 4 lutego 2014

♡ULUBIEŃCY STYCZNIA♡

Dzisiaj taki przerywnik tego co zaczęłam pisać o pilęgnacji.
Więc tak jak w temacie postu dziś o ulubieńcach stycznia :)

Pierwszą rzeczą jest odżywka z Ziaji.Jest to produkt bardzo tani(ok 6 zł),a jak dla mnie świetny.Pachnie tez przecudownie.Jej zadaniem jej zapobieganie elektryzowaniu się włosów i to faktycznie prawda,drugim zadaniem jest zamykanie łusek włosów i to też się sprawdza,trzecią rzeczą jest regeneracja włosów i z tym bym się nie zgodziła,bo moim zdaniem nie regeneruje ich praktycznie wogóle,ale to nie zmienia faktu,że jako produkt bardzo tani to w tych dwóch pierwszych rzeczach U MNIE sprawdza się wręcz idealnie :)
Drugą rzeczą jest odżywka do włosów Nivea Long Repair.Koszt to około 9 zł za 200 ml.Odżywka ma gęstą kosystencje,bez problemu rozprowadza się na włosach.Zapach ma przepiękny,długo utrzymuje się na włosach.Po jej użyciu moje włosy są delikatne i miękkie w dotyku.W żadnym wypadku nie obciąża ich.Nie ma problemu z rozczesywaniem,a nawet ona ułatwia to rozczesywanie.Warta polecania dla włosów długich,łamliwych i rozdwajających się,tak jak pisze na opakowaniu.
Trzecią rzeczą jest odżywka z Garnier Ultra Doux 'Awokado i masło karite'.Ja ją stosuje jako maskę i idealnie się sprawdza.Zapach jest noo poprostu cudowny,mogłabym cały czas ją wąchać.Koszt to około 7 zł za 200 ml.Pięknie zmiękcza włosy,nawilża je i wygładza.Nie przesusza skóry głowy.
Czwartą rzeczą jest Maybelline,Dream Pure BB Cream.Koszt to około 20-25 zł za 30 ml.Jest bardzo lekki,idealnie wtapia się,ładnie wyrównuje koloryt,ukrywa drobne niedoskonałości,w połączeniu z pudrem matującym(którego od niedawna używam) sprawdza się idealnie.Jest wydajny.Cena jest taka w miarę,ale jakość idealna,ja go osobiście bardzo polubiłam i kiedyś już o nim wspominałam.W porównaniu do Garniera o niebo lepszy.
Piątą rzeczą jest tusz do rzęs Pupa,Diva's Lashes(tusz pogrubiający).Koszt to około 55-60 zł za 10 ml.Jak dla mnie jest idealny.Na początku kupiła sobie go moja mama,więc kiedyś tam postanowiłam go przetestować i zakochałam się.Idealnie rozdziela rzęsy,pogrubia je,nie osypuje się,ma cudowną grubą szczoteczkę.Jak dla mnie cudo :)
Szóstą rzeczą jest Garnier Czysta Skóra,żel myjący+peeling+maseczka 3in1.Koszt to około 13 zł za 150 ml.Kiedyś już o nim pisałam i go bardzo polubiłam.Dobrze oczyszcza skórę,ma szerokie zastosowanie,pozostawia gładką skórę,jest wydajny.Skład jest świetny,bardzo dużo składników aktywnych na wysokich miejscach,mało złych składników i wszystkie na końcu.U mnie się sprawdził.
Siódmą rzeczą jest korektor z Eveline,Bio Hyaluron 4D kryjąco-rozświetlający.
Koszt to ok 14-15 zł za 7 ml.U mnie sprawdza się  świetnie.Ma delikatną,płynną konsystencję,ładnie rozjaśnia,nie wysusza skóry wokół oczu,ładnie stapia się ze skórą,bardzo dobrze kryje.Jedynym minusem jest to że  szybko się ścierają napisy z opakowania,ale korektor sam w sobie jest dla mnie dobry :)
Ósmą i ostatnią rzeczą jest krem do rąk z Neutrogeny.Koszt to 15 zł za 50 ml.Jak dla mnie to jest najlepszy krem na zimę,poprostu lepszego nie stosowałam do tej pory.Nawilża świetnie i na długo,szybko się wchłania,jest wydajny,baardzo dobrze regeneruje.Jakościowo świetny.Naprawdę polecam wszystkim którzy zimą mają problemy z suchą skórą rąk :)

To by było na tyle,w następnej notce dokończę tą zimową pielęgnację :)
Obserwujcie,komentujce i piszcie pomysły na notki :)